W XIX wiecznym Poznaniu lekarze stanowili jedną z najbardziej aktywnych grup inteligenckich. Dzięki gwarancji wolności wykonywania zawodu, podejmowane decyzje i działania poznańskich medyków nieuzależnione były od władz pruskich.
Jednym ze znanych i cenionych lekarzy tego okresu był Heliodor Święcicki, który specjalizował się w dziedzinie fizjologii człowieka, a z czasem został pionierem w ginekologii i położnictwie.
Heliodor Święcicki urodził się w lekarskiej rodzinie w Śremie w 1854 roku. Ścieżkę edukacji rozpoczął w wieku siedmiu lat jako uczeń szkoły katolickiej, która z biegiem czasu zmieniła tok nauczania ze szkoły podstawowej na szkołę gimnazjalną.
Niestety przyszło mu edukować się w czasach, gdy w polskich szkołach rozpoczął się proces germanizacji, a finansowanie działalności placówek objęło państwo pruskie. Zatem zabraniano uczyć i posługiwać się językiem polskim. Mimo trudności, jakie napotkał w owym czasie, Heliodor zdał wszystkie egzaminy maturalne z wyróżnieniem.
Studia
Wejście w dorosłe życie Heliodora Święcickiego przyćmiła dotkliwa strata najbliższych członków rodziny. Najpierw odszedł jego ojciec w 1872 roku, a dziesięć miesięcy później ciężko chora matka. Pomimo tego, podjął studia lekarskie na Uniwersytecie Wrocławskim, idąc w ślady ojca, co było zarówno jednym z życzeń rodziców Heliodora jak i indywidualnym marzeniem przyszłego lekarza.
Największym obszarem jego medycznych zainteresowań była fizjologia człowieka, badania kliniczne, historia medycyny a z czasem ginekologia i położnictwo.
Pierwszą pracą naukową Heliodora, która została wyróżniona w konkursie prac studenckich, dotyczyła przeprowadzonych badań eksperymentalnych na temat tworzenia się pepsyny u żab. Kolejna zaś poświęcona została pielęgnowaniu i chorobom dzieci w starożytności i wczesnym średniowieczu, w której autor zwracał uwagę na metody stosowane w medycynie antycznej. Obydwie prace opublikowano w prestiżowym niemieckim czasopiśmie naukowym.
[fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe]
Oprócz zawodowych zainteresowań Heliodor angażował się aktywnie w działania społeczne, uczestnicząc w Towarzystwie Literacko-Słowiańskim utworzonym przez studenta Teofila Mateckiego w 1836 roku. Poruszane na debatach tematy literatury i prawa rozwijały wiedzę i patriotyzm młodego lekarza.
Nie pozostawał obojętny wobec ważnych wydarzeń dla Polaków i w 1875 roku z okazji otwarcia Teatru Polskiego w Poznaniu, wybudowanego przez rodaków pod zaborem pruskim, zorganizował wyjazd studentów z Wrocławia.
Kończąc studia i uzyskując prawo wykonywania zawodu lekarza, miał zaledwie 24 lata.
Strona tytułowa pierwszej pracy naukowej Heliodora Święcickiego pt. O tworzeniu się pepysyny u żab, wyróżnionej w konkursie prac studenckich w 1876 r. Egzemplarz dedykowany „kochanemu koledze i przyjacielowi” dr. Leonowi Szumanowi.
Heliodor Święcicki zameldował się w Poznaniu 12 stycznia 1885 roku po odbyciu praktyk w niemieckich klinikach uniwersyteckich za granicą. Zamieszkał przy ówczesnej ul. Berlińskiej (dzisiaj ul. 27 Grudnia) pod numerem 13.
24 kwietnia, otworzył prywatną klinikę w domu przy ul. Młyńskiej 6, która dysponowała dziewięcioma łóżkami, salą operacyjną oraz zapleczem sanitarnym, a także nowoczesnym instrumentarium, zakupionym w Niemczech. Klinika dr. Święcickiego cieszyła się powodzeniem, przede wszystkim u zamożnych pacjentek z terenu Wielkiego Księstwa Poznańskiego i zaboru rosyjskiego.
Pewnego dnia w prywatnej lecznicy Heliodora Święcickiego pojawiła się hrabina Helena z Dąbskich, której towarzyszyły intensywne dolegliwości bólowe. Hrabina była wdową, matką trojga osieroconych dzieci. Po przeprowadzeniu badań diagnostycznych u pacjentki, Heliodor podjął decyzję o wykonaniu poważnego zabiegu usunięcia narządów rodnych, gdyż najprawdopodobniej pacjentka odczuwała dolegliwości z powodu rosnącego w tej okolicy guza. Zabieg przebiegł bez komplikacji, a hrabina Helena już do końca życia miała dług wdzięczności u cenionego doktora. Była to operacja, która zaważyła nie tylko na życiu kobiety, ale jak się później okazało również na życiu ginekologa, gdyż hrabina zakochała się w lekarzu, który odwzajemnił jej uczucia. Niektóre źródła mówią nawet, iż sama oświadczyła się Heliodorowi.
Święcicki w swojej pracy cenił relacje społeczne. Szanował swoich pacjentów, próbując zrozumieć ich problemy i obdarzając empatią. Propagował ideał lekarza, który potrafił zrozumieć problemy życia codziennego swoich pacjentów, aby móc odpowiednio profilaktycznie reagować na proces leczenia.
W latach osiemdziesiątych lekarz cieszył się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców Poznania i całego Księstwa. Było to rezultatem wysokiej pozycji naukowej w dziedzinie ginekologii i położnictwa, a także uczynności i empatii wobec swoich pacjentów. Efektem ciężkiej pracy lekarza stały się liczne publikacje, ogłaszane na łamach fachowych czasopism niemieckich, austriackich, polskich, a także francuskich. Do końca XIX w. opublikował około stu artykułów i sprawozdań.
[fot. CYRYL]
Rozgłos w dziedzinie ginekologii i położnictwa przyniosły lekarzowi dwa osiągnięcia w dziedzinie medycyny. Pierwszym było zastosowanie aparatu wziewnego służącego do znieczulenia wykorzystywany podczas bólów porodowych kobiet czy zabiegów ginekologicznych.
Drugie, to pomyślna operacja cesarskiego cięcia wykonana 3 listopada 1890 r. w Poznaniu, z powodu guza stawu krzyżowo-biodrowego u wieloródki. Zazwyczaj tego typu zabiegi kończyły się niepowodzeniem, jednak przez zastosowanie odpowiednich metod leczenia Heliodor Święcicki zapoczątkował erę zwiastującą nadzieję dla kobiet, których życie zależało od odpowiednio przeprowadzonego zabiegu cesarskiego cięcia.
Po prawej stronie zaprojektowany przez Heliodora Święcickiego aparat do znieczulania. Pozwalał na dozowanie dopływu mieszaniny gazów tlenku azotu z tlenem do gumowego węża, połączonego z gumowym balonem oraz maską, zaopatrzoną w wentyl wydechowy.
Na początku XX w. pionierski pomysł stał się nowoczesnym wynalazkiem i użyteczną pomocą w praktyce lekarskiej.
Zasługi Heliodora sprowadzały się również do pracy na rzecz polskich organizacji edukacyjnych i towarzystw dobroczynnych. Co roku wpłacał pokaźną sumę na pomoc stypendialną dla młodzieży polskiej kształcącej się w Poznaniu. Dodatkowo wstąpił do Towarzystwa Przyjaciół Nauk (Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk) i po krótkim czasie został mianowany prezesem tej organizacji. Dzięki temu rozpoczął się dynamiczny rozwój towarzystwa nadający bardziej naukowy charakter jego działaniom.
Możliwe, że taki obrót zdarzeń spowodował, że Heliodor Święcicki rozpoczął intensywnie myśleć nad powołaniem uniwersytetu w Poznaniu. Sytuacja polityczna na ziemiach polskich na początku XX w. dynamicznie zmieniała się, więc Heliodor zauważył szanse na odrodzenie Polski, a przy tym możliwości na utworzenie polskiej uczelni wyżs zej. Niewątpliwie, wcześniejsze starania o założenie uniwersytetu w Poznaniu kilku pokoleń Polaków w zaborze pruskim, działalność PTPN i fakt, że we wszystkie te działania włączał się już od początku lat osiemdziesiątych, ułatwiły mu dalsze postępowanie i dążenie do trudno osiągalnego celu. Marzenie o powstaniu polskiej uczelni wyższej w Poznaniu spełniło się 7 maja 1919 roku a Heliodor Święcicki, objął stanowisko rektora uniwersytetu. Powołanie wyższej uczelni w Poznaniu miało duże znaczenie społeczne, kulturalne i polityczne.
U schyłku swojego życia Święcicki wszystkie działania skupił na dążeniu do założenia Fundacji „Nauka i Praca”, której głównym zadaniem było wparcie młodzieży akademickiej posiadającej problemy finansowe, rodzinne, wsparcie wdów zmarłych profesorów, udzielanie pomocy materialnej doktorom, profesorom i wszystkim znaczącym osobom dla poznańskiej edukacji.
Krótko przed śmiercią zrealizował plany związane z powołaniem Fundacji, a w testamencie zawarł odpowiednie zapiski dotyczące finansowania jej istnienia i przekazał część honorarium na działalność Fundacji. Empatyczny lekarz, rektor uniwersytetu i aktywny społecznik zmarł w 1923 roku pozostawiając bogatą, naukową spuściznę dla kolejnych pokoleń.
[fot. Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu]
W Poznaniu doktor Heliodor Święcicki pozostawił wiele swoich śladów. Jednym z nich jest odręcznie wypisana recepta w zbiorach Ratusza-Muzeum Poznania. Na recepcie widnieje pieczątka z Apteki pod Złotym Lwem, jednej z najstarszych aptek w Poznaniu zlokalizowanej przy Starym Rynku, w której najprawdopodobniej recepta została zrealizowana. Lek, który przepisał lekarz to popularny środek przeciwbólowy w XX w. mający silne działanie nasenne i uspokajające.
[fot. Łukasz Gdak / Poznańskie Centrum Dziedzictwa]
tekst: Malwina Niemier
Przygotowując materiał korzystałam z publikacji Biografie Rektorów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Heliodor Święcicki (1854–1923)